- autor: dragowina, 2014-09-28 19:31
-
W ostatniej kolejce zmierzyliśmy się z drużyną z Witkowa. Zanim mecz się na dobre rozpoczął już w 4 minucie przegrywaliśmy po strzale głową z rzutu rożnego. Kiedy wydawało się że łapiemy rytm goście po kontrataku i strzale głową podwyższyli prowadzenie. Strata drugiej bramki podziałała na nas mobilizująco. Gra zaczęła się układać, zyskaliśmy przewagę na boisku. Dzięki temu bramkę kontaktową w 18 minucie zdobył Bartosz Frąckowiak. Po zdobyciu gola za wszelką cenę chcieliśmy wyrównać i udało się to w 34 minucie ponownie za sprawą Bartka. Po doprowadzeniu do remisu cały czas staraliśmy się dominować na boisku czego efektem było wyjście na prowadzenie w 41 minucie za sprawą Ryszarda Buganika, któremu wyszedł strzał życia.
Czytaj więcej...
Po zmianie stron wróciły demony z początku pierwszej połowy i w ciągu 5 minut przegrywaliśmy już 3:4. Jednak po przespanym początku ruszyliśmy do ataku, staraliśmy się prowadzić grę i stwarzać sobie sytuacje. Jedna z nich za sprawą Piotra Droszczaka w 58 znalazła drogę do bramki i na tablicy wyników widniał wynik 4:4. Od tej chwili przeważaliśmy w środku pola, jednak w naszych akcjach brakowało wykończenia i przede wszystkim szczęścia, słupki poprzeczki i przez te sytuacje spełniło się piłkarskie porzekadło i w 72 minucie przegrywaliśmy 5:4. Po stracie gola chcieliśmy doprowadzić do remisu, co wiązało się z odkryciem. My prowadziliśmy grę a goście zdobyli 3 bramki i pozbawili nas złudzeń.
Podsumowując za nami kolejny mecz, w którym gramy lepiej i przegrywamy. Musimy wykorzystywać stwarzane sytuacje bo w dzisiejszym meczu było ich sporo. Musimy się pozbierać i walczyć dalej. Przed nami kolejne bardzo ciężkie spotkanie z liderem.
Gratulacje dla drużyny z Witkowa i powodzenia w kolejnych spotkaniach.