- autor: dragowina, 2015-04-14 17:33
-
Ostatni mecz w wykonaniu naszej drużyny można zatytułować jako "Powrót z dalekiej podróży".
Od pierwszego gwizdka stwarzaliśmy sobie sytuacje jednak brakowało szczęścia i piłka nie potrafiła znaleźć drogi do bramki. Przez pierwsze 20 minut posiadaliśmy optyczną przewagę. Następnie gra się bardziej wyrównała. Drużyna z Czernej stwarzała sobie sytuacje i jedną z nich w 30 minucie zamieniła na bramkę. Po stracie gola staraliśmy się doprowadzić do remisu. W 40 minucie w sędzia wskazał na 11 metr po faulu na Tomku Sawickim. Karny to jednak nie zawsze gol. W tym wypadku świetnym refleksem wykazał się golkiper gości i na przerwę schodziliśmy przy wyniku 0:1
Po przerwie obie drużyny starały się stwarzać sytuacje. Więcej szczęścia przez pierwszy kwadrans mieli goście, którzy w 55 i 58 minucie zdobyli 2 kolejne bramki. Kiedy wydawało się, że ciężko będzie nam cokolwiek "urwać" w tym spotkaniu w 61 minucie nadzieję przywrócił Kuba zdobywając bramkę na 1:3. Odmieniła ona poczynania naszej drużyny i już 3 minuty później kontaktową bramkę zdobył Tomek. Ciągły upór naszych zawodników przyniósł efekt i w 70 minucie do remisu doprowadził nasz kapitan.
Po zdobyciu wyrównującego gola staraliśmy się przechylić szalę na swoją korzyść ale... tylu spalonych to kibice chyba jeszcze nie widzieli. Każde wyjście naszego zawodnika na lepszą pozycję kończyło się chorągiewką w górze. Część tych decyzji delikatnie mówiąc była sporna. Taki stan rzeczy przyczynił się do niepotrzebnych nerwów.
Podsumowując w meczu pokazaliśmy, że z kiepskiej sytuacji można wyjść obronną ręką. Zawodnicy pokazali ogromną ambicję i wolę walki. Dzięki Wam kibice przeżyli niezapomniane emocje. Nastroje mogły być lepsze ale cóż... tak czasem bywa i pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
Za tydzień walczymy dalej!!!